
W ostatnich latach można zauważyć rosnącą popularność drewnianych zabawek edukacyjnych. Wiodące na rynku marki odchodzą od plastiku. Umieszczając w swojej ofercie zabawki, które mogą nam się kojarzyć z latami dzieciństwa.
Dlaczego w przypadku zabawek, historia znów zatacza koło ?
Plastikowe, interaktywne zabawki przeżyły swój prawdziwy rozkwit
z wielu powodów. Moim zdaniem, to jednak trzy poniższe czynniki zaważyły o ich gigantycznym sukcesie :
- Plastik jest stosunkowo tanim materiałem. Koszt wytworzenia zabawki jest więc dość niski, co przekłada się na niską cenę dla klienta detalicznego.
- Zabawki wykonane z plastiku są lekkie. Dzięki temu mogą przyjąć najróżniejsze formy, a co za tym idzie zawierają również mocno rozbudowaną elektronikę.
- I najważniejszy z mojego punktu widzenia powód:
Zabawki interaktywne są lubiane przez dzieci, wręcz je przyciągają. Jednak, gdy przyjrzymy się im bliżej, zauważymy, że nie są one tak dobre, jak z pozoru może się wydawać.
Gdy dziecko bawi się zabawką interaktywną nie wymaga się od niego wiele. Wystarczy, że naciśnie guziczek,
a zabawka świeci, tańczy i gra. Wbudowana elektronika posiada również konkretne zastosowanie i ciężko jest ją wykorzystać w inny sposób niż przewidział producent. Dziecko w zabawie staje się bierne. A gdy elektronika
się przepali, zabawka nadaje się tylko do kosza.
Czy powyższe stwierdzenia oznaczają, że plastikowe, interaktywne zabawki są złe? Nie. Absolutnie nie. Jak zawsze
w życiu liczy się umiar.
Szybko zauważono, że podsuwanie dzieciom zabawek, które nie wymagają od nich kreatywności, jest działaniem
na ich niekorzyść.
Maluch nie uczy się analizy, nie ćwiczy myślenia abstrakcyjnego, nie zauważa bardziej skomplikowanych zależności przyczynowo - skutkowych. O ćwiczeniu umiejętności manualnych, niezbędnych do nauki ładnego, kształtnego
i czytelnego pisma, nawet nie wspomnę.A są to przecież umiejętności kluczowe, dające świetny start w młodszych klasach szkoły podstawowej. To dzięki zabawkom takim jak drewniane puzzle, dziecko może w sposób konkretno-obrazowy przyswajać pierwsze literki, świetnie się przy tym bawiąc.
Te i wiele innych, nie przytoczonych tu przeze mnie obserwacji, stały się punktem zwrotnym w ewolucji zabawek.
Dlaczego jednak wybrano powrót do drewna ? - zalety drewnianych zabawek.
W mojej ocenie, jako rodzica, lista zalet drewnianych zabawek jest naprawdę długa.
-
Wytrzymałość.
Wiadomym jest, że minie kilka długich lat, zanim nasze dziecko nauczy się dbać o swoje zabawki.
Wyładowując gniew i frustrację dwulatek rzuca tym, co aktualnie trzyma w ręce. Niemowlaki natomiast badają prawa fizyki (i cierpliwość rodziców) zrzucając wszystko co się da na podłogę. Zabawki więc są wystawione na wielką próbę…
Drewniana remiza strażacka Little Dutch
Drewno jest materiałem dużo wytrzymalszym niż plastik (oczywiście, są niezniszczalne plastikowe zabawki,
ale są one drogie i słabo dostępne na rynku). Trwałość drewnianych zabawek jest wielokrotne testowana
przez rzucanie, gryzienie, tłuczenie i inne tortury, które wymyśli nasze dziecko. Tym sposobem taki produkt może posłużyć niejednemu pokoleniu.
-
Bezpieczeństwo.
Wytrzymałość drewna czyni je materiałem bezpiecznym. Dziecko nie jest w stanie odgryźć kawałka zabawki.
Nie złamie drewnianego klocka, więc nie skaleczy nim palca.
Drewniane zabawki malowane są przy użyciu bezpiecznych dla dzieci farb. Jeśli maluch postanowi zeskrobać
i zjeść jej trochę, nie będzie to dla niego zagrożeniem zdrowia.
Jedynym problemem, jaki może napotkać dziecko lub rodzica, to nabicie guza ;-)
-
Wzornictwo.
Drewniane zabawki kojarzą się nam z prostą konstrukcja, a nie z czymś kreatywnym. W naszej głowie jest nią drewniany sorter, klocki czy instrumenty muzyczne. Rozwój konkurencji wśród producentów zabawek drewnianych
i stale rosnąca świadomość rodziców doprowadziły jednak do tego, że swoim wyglądem, drewniane zabawki w niczym nie odbiegają od zabawek plastikowych. Możemy dostać drewnianą kuchnię, garaż dla samochodów, remizę strażacką, czy nawet ekspres do kawy ! Kategorie zabawek drewnianych są mocno rozbudowane. Jak to mówi klasyk, “ogranicza nas tylko niebo”.
-
Rozwój wyobraźni i kreatywności u dzieci.
Jak to jest w przypadku zabawki drewnianej? Drewniana zabawka nie ma guziczka i światełek, które pochłoną całą uwagę dziecka. Starsze dzieci same muszą wymyśleć sposób na zabawę. Rozwija swoją wyobraźnie i kreatywność.
Drewniany warsztat z narzędziami Little Dutch
Wielokrotnie może nas zaskoczyć, wymyślone przez dziecko, zastosowanie np. drewnianego noża do krojenia warzyw. Jako ciekawostkę mogę napisać, że u nas ostatnio taki nóż był termometrem dousznym w klinice pluszaków.
I o to właśnie chodzi ! Dzieci nie dostają wszystkiego na tacy, same muszą ruszyć główką i stworzyć swoje scenariusze.
-
Utrzymanie higieny.
Przy małych dzieciach nie da się pominąć tego argumentu. Z cała pewnością zabawki drewniane są łatwiejsze w utrzymaniu czystości. W większości przypadków wystarczy je przetrzeć mokrą ściereczką - i gotowe. W bardziej krytycznych sytuacjach, gdy np. jogurt wpłynie we wszelkie zakamarki, można szybko opłukać ją pod bieżącą wodą. Wyschnie, będzie dobrze.
Co z plastikowymi interaktywnymi zabawkami ?. Małe nieczystości można wytrzeć mokrą ściereczką. Natomiast brud, który nagromadził się dookoła wielu guziczków, czy na szczelinach łączeń, jest ciężki do usunięcia. Obecność elektroniki komplikuje sprawę. Zastosowanie większej ilości wody, może spowodować trwałe uszkodzenie zabawki. Chociaż dla mnie i tak największym wyzwaniem jest utrzymanie czystości pluszaków naszprycowanych elektroniką - nigdy nie osiągnęłam satysfakcjonującego efektu.
-
Brak przebodźcowania.
Większość, szczególnie tych tańszych, interaktywnych zabawek wydaje strasznie głośne dźwięki. A, jeśli już nie grają to na pewno świecą milionem małych światełek.
Myślę, że wielu rodziców w akcie desperacji uciekło się do przecinania kabelków (“ups baterie się wyczerpały”),
albo do wsadzania taśmy i gąbki do naczyń w obudowę zabawki, aby wytłumić melodie.
Niemowlęta, które dopiero poznają świat, bardzo łatwo przebodźcować. Szczególnie, gdy dziecko miało intensywny dzień, pełen nowych wrażeń. Świecąca, głośna zabawka często pogarsza samopoczucie maluszków.
A co ze starszakami ? Po całym dniu w placówce, gdzie na kilkudziesięciu metrach, znajduje się co najmniej kilkanaście maluchów, dzieci wracając do domu są zmęczone. Potrzebują wyciszenia i odpoczynku, aby odzyskać równowagę.
Muszę tutaj wspomnieć o nas, rodzicach… Ilu z was ma w głowie zapętlone piosenki z zabawek swojego dziecka ?
A no właśnie… Dodatkowo słuchając kolejny i kolejny raz tej samej głośnej muzyki w akompaniamencie krzyków dziecka, ból głowy to jest coś co pojawia się natychmiast. Po takim seansie “zabawy” nasze nerwy i cierpliwość,
są już na granicy.
Tak, dobrze myślisz - drewniane zabawki nie grają !
-
Drewno jest ekologiczne.
O szkodliwym wpływie plastiku na ekologię napisano już wiele. Jeśli ten aspekt ma dla ciebie znaczenie, na pewno jesteś zaznajomiony z tematem. Jeśli nie, to zostawię dla Ciebie tylko tą grafikę:
[źródło zdjęcia:http://rewitalizacja.walbrzych.pl/2019/07/01/wakacyjne-wyzwanie-podnies5smieci/]
Drewno wykorzystywane do produkcji ekologicznych zabawek marek premium najczęściej posiada certyfikat FSC. Co to znaczy ? Oznacza to, że zostało pobrane z lasów prowadzonych zgodnie z zasadami ekologii i z zastosowaniem dobrych praktyk odpowiedzialności społecznej. Mówiąc prościej, drewno pochodzi z legalnych źródeł, które nie doprowadzają do masowych wycinek lasów. Certyfikat ten jest wydawany jedynie na 5 lat, a następnie wymaga rekwalifikacji.
Czołowym producentem drewnianych zabawek, posiadającym taki certyfikat jest holenderski Little Dutch
lub niemiecki Goki. Posiadają oni szeroki wybór drewnianych zabawek rozwijających m.in motoryke małą, kreatywność czy wyobraźnię u dzieci.
Mam nadzieję, że dzięki temu artykułowi spojrzysz teraz inaczej na zabawki drewniane i w tej z pozoru prostocie, dostrzeżesz prawdziwy potencjał.
Ania